Pomarszczone brzuchy, zwisająca skóra, setki rozstępów, blizna już zawsze przedzielająca brzuch na dwie części ... "Piękne ciało" to niezwykły projekt fotograficzny Jade Beall. Pokazuje ona, jak zmienia nas macierzyństwo. Tak wyglądają matki Nie znajdziesz tu smukłych modelek, które po 2 miesiącach od porodu wkraczają na wybiegi. Tu nie ma photoshopa, lecz prawdziwe ciała, prawdziwe historie kobiet – matek . Inspiracją do powstania "Pięknego ciała" była własne historia autorki. Przytyła ona w ciąży ponad 22 kg. Mimo że poród był dla niej wspaniałym przeżyciem, zaczęła popadać w depresję. Czuła się brzydka. Wiedziała, że zamiast przejmować się wyglądem, powinna być wdzięczną i szczęśliwą mamą, ale tak nie było. 95% matek nie wygląda tak, jak pokazują to media Zamieściła własne zdjęcie na swojej stronie internetowej i nagle tysiące kobiet napisało, że chciałoby być sfotografowanym przez Jade. Każda z nich chciała podzielić się swoją historią - historię macierzyństwa. Tak powstał projekt " Piękne ciało". Pokazuje on walkę kobiet z wagą, obwisłymi piersiami, rozstępami, zbyt wielkimi brzuchami, pomarszczoną skórą, by w końcu pokochać własne ciało takim, jakim jest. "Kiedy kobieta wierzy, że jest piękną, uwalnia swoje ciało z więzienia zwątpienia oraz poczucia, że jest nic nie watrą i staje się wzorem, jak kochać siebie, dla wszystkich młodych dziewcząt i chłopców." Rok od rozpoczęcia projektu Jade Baell w końcu znowu poczuła się piękną, a stało się to dzięki ponad 50 zachwycającym kobietom, które fotografowała. Stworzyła projekt pokazujący siłę i piękno matek. Czy ty czujesz się piękną kobietą? Czy narodziny dziecka zmieniły twoje poczucie atrakcyjności? - czytaj i pisz na forum babypnline.pl
Początki macierzyństwa mogą przerosnąć każdą z nas. Jak pisze jedna z młodych mam na internetowym forum dyskusyjnym, ma tak dość, że chciałaby rzucić wszystko i uciec. "Nie mam na nic czasu, bo ona śpi mało w dzień, w nocy wstaje o 3 na karmienie i od tej pory budzi mnie co 40 minut. Chodzę zmęczona, ledwo udaje mi się wykąpać, a do tego wszyscy zasypują mnie świetnymi radami. Mam ochotę uciec na koniec świata" – pisze.
Zbudowanie relacji z dzieckiem potrzebuje czasu
"To dosyć częste uczucie i doświadczenie młodych mam" – komentuje dr Śniegulska. "Miłość macierzyńska nie zalewa nas w momencie porodu " – tłumaczy psycholog, podkreślając, że potrzeba czasu, aby wytworzyła się relacja z dzieckiem. Dlatego radzi, aby dać sobie czas, tak aby zarówno mama, jak i dziecko mogły się siebie nawzajem nauczyć.
Psycholog podkreśla, że kobiety przejmują się tym, że mogą być odebrane jako mamy, które nie są szczęśliwe i zakochane w swoim dziecku od pierwszego wejrzenia. Nie wiedzą, jak przyjmować "dobre rady" własnej mamy, teściowej. "Te rady mogą być użyteczne, ale kompletnie nieskuteczne. Musimy mieć w sobie taką siłę, aby powiedzieć, to fajnie, ale moje dziecko jest inne i ja jestem inną mamą. Trzeba sobie odpowiedzieć, na co ja, jako mama będę zwracać uwagę, a na co nie, bo nie można być uważną na wszystko" – radzi dr Śniegulska.
Uczysz się być mamą
Psycholog podkreśla, że nikt nie rodzi się przygotowany do każdej z ról w życiu, dlatego musimy dać sobie czas. Dlatego też mamy prawo do popełniania błędów i proszenia o pomoc. "Gdybyśmy wszyscy przechodzili kursy rodzicielskie i dostawali certyfikaty, że jesteśmy świetnym rodzicem, to rzeczywiście podejmowanie tej roli oznaczałoby, iż jestem gotowa na wszystko, ale tak nie jest" – mówi Śniegulska.
Dzieci uczą się swojego rytmu dobowego
Jest niewielka grupa dzieci, z tzw. trudnym temperamentem, które mają problem z przyswojeniem sobie rytmu dobowego, czyli określonych pór na jedzenie, czuwanie, spanie – tłumaczy psycholog. Radzi, abyśmy jako rodzice pilnowali stałych pór karmienia, spania, spacerów. Ale też nie róbmy tego z zegarkiem w ręku, dziecku nic się nie stanie, jak będzie wykapane pół godziny później. Przestrzega przed stawianiem całego domu na baczność i chodzeniem na palcach, kiedy dziecko śpi. "Badania pokazują, że idealna cisza powoduje, iż dziecko jest wyczulone nawet na najdrobniejszy dźwięk i w efekcie jego sen jest niespokojny" – tłumaczy.
Dr Magdalena Śniegulska, psycholog, psychoterapeuta, wykładowca na Uniwersytecie Szkoły Wyższej i Psychologii Społecznej oraz w Szkole Edukacji Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności oraz Uniwersytetu Warszawskiego.
Zobacz też: